23 marca 2015

Widziane z Krakowa (14) dla kwartalnika "Korzenie"

Wędrowanie często kojarzy nam się z podróżą, drogą w przyszłość, przygodą w poszukiwaniu celów życiowych, duchowych i tym podobnych. Lecz można również wędrować drogą w przeszłość. Dzięki kwartalnikowi „Korzenie” mogłem odbywać swoją pisaną wędrówkę nie tylko drogami teraźniejszości, ale przede wszystkim  po ścieżkach w przeszłość. Była to moja podróż do źródeł – miejsca urodzenia, na które spoglądam już częściej z oddali, ze zrozumiałych powodów. Dawno temu dopadła mnie jesień życia, chociaż nie czuję się jeszcze staro, to jednak mam świadomość, że coś w tym życiu się kończy i z kontynuowaniem wielu zamierzeń jest mi coraz trudniej, tym bardziej, że spotkały mnie nowe, a poniekąd stare wyzwania w Krakowie, którym muszę jakiś czas sprostać. Moje wędrowanie za pośrednictwem „Korzeni”, w stylu zaproponowanym przez Andrzeja Kuśnierczyka w listopadzie 2011 roku, dobiegło do miejsca, w którym trzeba powiedzieć, po prostu, bardzo dziękuję. Odstawiam mój „piórnik wędrowny”, rozstaję się z czytelnikami kwartalnika, ale nie z czasopismem. Nadal będę zbierał siły, aby bogacić swoją wiedzę o przeszłości, którą dane mi było przeżywać w Kamienicy Polskiej. 
Z pozdrowieniami z Krakowa, Zdzisław Wagner.