30 marca 2012

Prezes Lato w dobrym humorze

W porządku czwartkowych obrad zarządu PZPN nie uwzględniono punktu dotyczącego wniosku o odwołanie prezesa Lato, ani też o wcześniejsze zwołanie Zjazdu. W tym temacie była za to rozmowa telefoniczna, dzień wcześniej, członka zarządu Jacka Masioty z Grzegorzem Lato. W jej trakcie prezes miał zapewnić Masiotę, że na następnym posiedzeniu zarządu  odniesie się do nagrań pana Kulikowskiego ze szczegółami. Nic tak nie ośmiesza Polskiego Związku Piłki Nożnej jak jego prezes. Dał kolejny dowód na to w swoim wywiadzie, po czwartkowym zarządzie, dla Przeglądu Sportowego. Zacytuję z tego wywiadu tylko dwa pytania i dwie odpowiedzi prezesa Grzegorza Lato.

Jak pan wytłumaczy słowa Grzegorza Kulikowskiego? Twierdzi, że nie dostał pan od niego koperty, tylko banknoty.
Grzegorz Lato: Jak ma nagranie, niech pokaże, jak liczy przy mnie pieniądze. Przedstawiał już trzy wersje zdarzeń: najpierw mówił, że nic do mnie nie ma, potem, że coś mi dał, a na koniec, że to nie była łapówka, tylko jego prywatne pieniądze. Nie chcę więcej na jego temat rozmawiać, proszę mnie nie ciągnąć za język.
Zrobiłem to, co miałem zrobić – sprawa jest w prokuraturze.

Mógł pan to zrobić szybciej. Siedem miesięcy trzymał pan w sejfie pieniądze od Kulikowskiego, zanim złożył pan doniesienie do prokuratury.

Grzegorz Lato: Pewne rzeczy mogłem przyspieszyć, ale to jest druga strona medalu. Dziś myślę sobie, że gazetą można polityka zabić, prezesa PZPN też. Nikt nie postawił mi przecież żadnego zarzutu. A że prasa będzie mnie szczypała, to rozumiem.


28 marca 2012

Czy będzie starcie opozycji z prezesem?

Czy na posiedzeniu zarządu PZPN, 29 marca 2012, zostaną zapoczątkowane procedury odwołania prezesa Grzegorza Lato? Takie pytanie jest zasadne wobec organizującej się w samym w zarządzie opozycji wobec prezesa. Lato może być odwołany tylko przez Zjazd Związku, lub  po prostu sam zrezygnować. Toczące się postępowanie w prokuraturze w sprawie tzw. afery taśmowej, która ukazuje spore wątki korupcyjne, już jest podstawą, aby coś z tym fantem zrobić. Czy nie najwyższa pora, aby uniknąć ewentualnej kompromitacji podczas Euro 2012, kiedy okaże się, iż prezes ma "brud za paznokciami"? Bo tak po prawdzie, wobec dotychczasowych informacji, ujawnionych faktów i wzajemnych oskarżeń, prezes Lato powinien ustąpić sam, bez kosztów zwoływania Zjazdu. Tak zachowuje się człowiek honoru, byłby to pierwszy krok do poprawy wizerunku PZPN. Przez ponad trzy lata prezes Lato popełnił tyle gaf i tyle skierowano pod jego adresem zarzutów różnego rodzaju, że żadnemu innemu panującemu przed nim prezesowi zarządu, a może wszystkich razem, nie zdarzyło się. I teraz ta sprawa podejrzeń i oskarżeń o korupcję. 
Mam duże wątpliwości czy prezesa stać na złożenie dymisji, gdyż dla niego może być to wyzwanie nie lada i raczej nie do skonsumowania. Obym się mylił. 

Polecam więcej szczegółów na portalu SPORT.PL TUTAJ

24 marca 2012

Nowe wyzwanie przed Nowym Hutnikiem

Antagonizm w życiu codziennym towarzyszy nam w każdej dziedzinie - zawodowej, społecznej czy sportowej. W tej ostatniej, a zwłaszcza piłce nożnej,  przeciwstawność sił i wzajemna wrogość widoczna jest najbardziej wyraźnie. Czym większa miłość do jednego ze "swoich" klubów, tym większy antagonizm wobec innego klubu zza miedzy lub rywala na boisku. Zjawisko wrogości wobec przeciwnika sportowego często rozpoczyna się z pierwszym gwizdkiem sędziego zawodów, a z ostatnim kończy. Niestety, nie zawsze tak jest. Zależności mają różny wymiar. 
Antagonizm rodzi się w nas od pierwszych zawodów sportowych, w których uczestniczymy lub kibicujemy i nieważne czy ma to miejsce na stadionie dużym, czy małym. Jest to w nas. Żyjemy z tym do późnych lat i w różnym czasie, w różnej odmianie czy formie okazujemy na co dzień.

22 marca 2012

Zarzuty korupcyjne wobec byłego piłkarza Lecha


Akt oskarżenia o korupcję w polskim futbolu, w sprawie tak zwanego gangu Fryzjera, trafił już do sądu. Piotr Reiss to jeden z najbardziej znanych sportowców spośród 113 oskarżonych. Byłemu piłkarzowi Lecha Poznań postawiono trzy zarzuty. Blog Piłkarska Mafia przedstawia akt oskarżenia i zeznania piłkarza w prokuraturze wobec postawionych tam zarzutów. 

Źródło informacji i szczegóły TUTAJ.

15 marca 2012

Afery taśmowej ciąg dalszy


W dwóch częściach ukazał się wywiad w Super Expressie z Grzegorzem Kulikowskim i nowe fakty w tzw aferze taśmowej w PZPN, która zmiotła już wcześniej ze stanowiska sekretarza generalnego Zdzisława Kręcinę. Teraz afera wydaje się sięgać swojego apogeum. Jak to się dalej wszystko potoczy trudno dzisiaj wyrokować, ale sytuacja prezesa Lato w PZPN jest nie do pozazdroszczenia. Więcej w wywiadzie i oświadczeniu prezesa zarządu PZPN.   

9 marca 2012

Zagłębie Lubin ukarane za korupcję!

Wydział Dyscypliny PZPN ukarał Zagłębie Lubin trzema punktami ujemnymi i 300 tysiącami złotych grzywny - dowiedział się blog Piłkarska Mafia. Decyzja nie jest prawomocna. Kara zacznie się od sezonu, który nastąpi po uprawomocnieniu się orzeczenia WD.
Więcej na blogu pilkarskamafia.blogspot.com 
oraz portalu eurosport.pl

1 marca 2012

Korupcyjna karuzela - radiowe wyznanie sędziego


Tym razem o byłym arbitrze piłkarskim Ekstraklasy, Marcinie Wróblu, który mimo zarzutów korupcyjnych przedstawionych w marcu 2008 roku podpisał deklarację antykorupcyjną trzy miesiące później. Wówczas, na specjalnie zwołanej konferencji podpisał deklarację, w której zobowiązał się, że w przypadku skazania go prawomocnym wyrokiem za korupcję zapłaci milion złotych i trzysta tysięcy euro odszkodowania na rzecz PZPN - Ekstraklasa SA. 
Marcin Wróbel mówi - „dziennikarze nie wiedzieli co się dzieje, nie za bardzo rozumieli, no bo z jednej strony zarzuty, z jednej strony człowiek zatrzymany, z drugiej strony taki ruch. Kto przy zdrowych zmysłach postawiłby na szali całe swoje życie”. 
Sędzia został zawieszony przez Wydział Dyscypliny PZPN i w wyniku odwołania Trybunał Piłkarski uchylił decyzję, gdzie stwierdził między innymi, że sprawa nie jest tak jednoznaczna. Jednak Marcin Wróbel z Warszawy stracił prawo dalszego sędziowania jakiejkolwiek ligi.  
Dziś nie jest sędzią. PZPN nie zgodził się na jego powrót na boiska Ekstraklasy. Nie ma też sędziowskiego wyroku, a są tylko zarzuty. Marcin Wróbel chętnie opowiada o mechanizmach rządzących polskim futbolem – tych korupcyjnych.
Jego zwierzenia w radiowej Trójce, w reportażu Jana Kasi "Rączka rączkę”, który można wysłuchać TUTAJ