28 lutego 2012

Wypluta deklaracja posła Jana


Poseł Jan Tomaszewski zadeklarował w "Kropce nad i", iż nie pójdzie na mecz piłki nożnej z udziałem Polski i Portugalii, nie będzie oglądał w telewizji, gdyż w reprezentacji z orłem na piersi grają przestępcy. Powiedział również, że nie będzie oglądał  meczów Mistrzostw Europy w Polsce, w których weźmie udział reprezentacja Polski i nawet wówczas, gdy ta zagra w finale. 
Byłem raczej pewien, że poseł Jan, po chamskim zachowaniu podczas obrad sejmowej Komisji Sportu, czy wcześniejszym stwierdzeniu "brzydzę się prezydenta RP", które wypowiedział na politycznej pogadance z mieszkańcami Torunia i okolic,  niebawem znów coś wypluje  plugawego z siebie. 
Tym razem deklaracja posła Rzeczypospolitej jest, jak mi się wydaje, bezczeszczeniem dumy wielu milionów Polaków kochających futbol w wydaniu narodowej reprezentacji. To jest haniebna wypowiedź posła Jana Tomaszewskiego. Jak długo żyję, czegoś wstrętniejszego o mojej reprezentacji Polski z orłem na piersi nie słyszałem, nawet od wrogów i rywali. 
Patriotyzm narodowy posła-błazna jest wart tyle, ile jego kawał z krową na lodzie.
Diagnoza
Obecne zaburzenia urojeniowe to usystematyzowane urojenia, prześladowcze, gdzie struktura osobowości jest zachowana. Na tym etapie występuje jeszcze spójność. Wynika to z tego, że w chorobie tej doznawane przez chorego urojenia są na tyle prawdopodobne, że otoczenie traktuje to raczej jako cechę charakteru, niż chorobę. Te zaś powoli przeistaczają się w zespół paranoidalny, w którym urojenia nie tworzą już spójnego systemu, często są to urojenia wpływu lub owładnięcia. Występują również halucynacje, zaburzenia jaźni i toku myślenia. Ponadto u pacjenta występują dodatkowo objawy negatywne takie jak deficyt myślenia, uczuć i motywacji, wahania nastroju i inne.

26 lutego 2012

W poniedziałek rusza wielki proces ws. korupcji w polskim futbolu

Jak donosi strona internetowa pilkarskamafia.pl, w poniedziałek 27 lutego rozpocznie się największy jak dotąd proces ws. korupcji w polskim futbolu. Oskarżeni w większości są podejrzani o działanie w tzw.gangu Fryzjera.
Ta sprawa czeka na rozpoczęcie od lipca 2010, kiedy to do wrocławskiego sądu okręgowego trafił akt oskarżenia w tej sprawie (czytaj tutaj). Do tej pory dobrowolnie poddało się karze 48 ze 113 oskarżonych. W poniedziałek na ławie oskarżonych zasiądą m.in. tak znane postaci jak: Ryszard Fpseudonim Fryzjer, pierwszy polski sędzia zawodowy Grzegorz G., były członek zarządu PZPN Henryk Klocek, były piłkarz Lecha Poznań Piotr Reiss, były trener reprezentacji Polski Janusz Wójcik oraz znany działacz piłkarski i obserwator PZPN, gwiazda Canalu + Wit Ż
Proces będzie prowadził sędzia Mariusz Wiązek.

24 lutego 2012

Niby pół wieku, a to samo


Ruszyły piłkarskie rozgrywki Ekstraklasy i tym będziemy pasjonować się do maja, by później kibicować reprezentacji narodowej i jej występom na Euro 2012 w Warszawie i Wrocławiu, a może nie tylko.  Krakowskich kibiców kopanej interesują lokalne zagadki – czy Wiśle uda się obronić tytuł mistrza Polski, czy Cracovia uratuje się od spadku z Ekstraklasy. Inne krakowskie kluby zapewnią też emocje swoim kibicom, gdyż  Garbarnia obiecuje walkę w II lidze, by zachować status quo w tabeli dające utrzymanie, zaś w IV lidze Nowy Hutnik zapowiada walkę o awans.

Dziś jednak chciałem zainteresować tekstem sprzed pięćdziesięciu lat, a więc z całkiem innych czasów,  bardzo odmiennych, a jak się okaże  - wypisz, wymaluj - treść nie straciła nic na aktualności. Przy okazji poszukiwania innych materiałów w krakowskich archiwalnych wydaniach "Życia Literackiego" z  roku 1961 natknąłem się na cykl „Listów z Krupniczej” pisanych przez Ryszarda Kosińskiego, który w wydaniu 26 listopada swój list zatytułował „Cracovia pany”. Tą część tekstu, dotyczącego krakowskiego klubu,  postanowiłem przedrukować.

13 lutego 2012

GKS Katowice w korupcji najaktywniejszy

Korupcja w polskim futbolu:  GKS Katowice to klub, który był jednym z najaktywniejszych w procederze korupcyjnym przed laty. Od zeznań byłego prezesa tego klubu Piotra Dziurowicza rozpoczęło się wielkie śledztwo w sprawie ustawiania meczów w I lidze piłki nożnej.

11 lutego 2012

Widziane z Krakowa (2) dla wydawnictwa "Korzenie"


W obecnym świecie zaawansowanych technologii elektronicznej, powszechnie dostępnych, telefonia komórkowa i internet stały się najbardziej popularnymi wynalazkami ostatnich lat. A sieć internetowa stosunkowo niedawno stworzyła niewyobrażalne możliwości. W internecie możemy znaleźć dla siebie swoje miejsce. Dzięki tego rodzaju komunikacji łatwiej, szybciej i częściej spotkamy się z rodziną, sympatią, kolegą czy pryncypałem z pracy.
Portale internetowe takie jak „nasza klasa”, „facebook”, „twitter” czy „gadu gadu” żyją teraźniejszością, ale wiele miejsca jest tam na przeszłość i historię. Już coraz częściej wzajemne wizyty w rodzinnych domach zamieniamy na wirtualne spotkania za pośrednictwem komputerów w sieci. Tu odnajdujemy się, poznajemy lub odnawiamy stare znajomości. Wygodniej jest nam podtrzymywać więzi rodzinne przy pomocy sieci internetowej.

6 lutego 2012

Kolejne wyroki ws. korupcji w polskim futbolu

Korupcja w polskim futbolu: Wrocławski sąd rejonowy skazał w środę, 01 lutego 2012, 17 osób oskarżonych o ustawianie meczów Heko Czermno, Miedzi Legnica, Sandecji Nowy Sącz i Kmity Zabierzów.
Czytaj więcej na blogu Piłkarska Mafia


4 lutego 2012

A po EURO 2012 porządki i sprzątanie brudów

Wizerunek Polskiego Związku Piłki Nożnej nie naprawią już żadne laury zdobywane przez piłkarskie reprezentacje, nawet gdyby Polska miała zostać mistrzem Europy na polsko-ukraińskich stadionach. Żadnemu przyzwoitemu sympatykowi polskiej piłki nożnej, bez względu na wiek, sportowy sukces nie zamydli nieprzyzwoitości jakie miały i mają miejsce w otoczeniu byłego już sekretarza Zdzisława Kręciny i prezesa Grzegorza Lato. Jakoś nie potrafię strawić myśli o zachłanności tych osób, buńczucznych zachowaniach i wizerunku w mediach.
Jeszcze nigdy z takim niechlujstwem nie słyszałem życzeń świąteczno-noworocznych na 2012 rok ze strony pryncypała, a te sympatykom futbolu w Polsce sprawił Grzegorz Lato. Żenujące to było widowisko.