foto: pzpn.pl |
25 czerwca 2013
Łączy na piłka, lecz dzieli wiele
13 czerwca 2013
Widziane z Krakowa (7) dla kwartalnika "Korzenie"
Od prawej: Henryk Leszczyński, Basia Leszczyńska, Zdzisław Wagner, Andrzej Krzechki i koleżanka Basi. |
Od jakiegoś czasu zastanawiam się, czy kontynuowanie tekstów z cyklu „Widziane z Krakowa” dla kwartalnika „Korzenie” nie staje się nużące i mało przyciągające uwagę Czytelników. Mam obawy, czy nie popadłem w egocentryzm w treściach postrzegania swojej rodzinnej miejscowości, gdzie urodziłem się i przebywałem prawie ćwierć wieku, a wiele zdarzeń opisuję z własnego punktu widzenia. Może za mało wspieram się wspomnieniami i opiniami innych osób z mojego dawnego otoczenia? Tłumaczę się przed sobą tym, że moje teksty to nie pamiętnik, a raczej przywoływanie wspomnień, które często wracają w pamięci w trakcie pisania. Notując hasłowo jakieś zdarzenie sprzed wielu lat, a związane z Kamienicą Polską, próbuję wówczas zbudować najbardziej wyrazisty obraz, jednocześnie zdaję sobie sprawę, iż mam problem z weryfikacją, z przyczyn oczywistych - brakiem kontaktów ze świadkami tamtych lat. Więc z tych powodów, a nie innych, staram się ograniczyć do roli obserwatora tego wszystkiego, co związane jest z rodzinną miejscowością, przeplatając teksty fragmentami wspomnień związanych z Kamienicą i własnego spostrzegania otoczenia, również z pozycji mieszkańca Krakowa.
Subskrybuj:
Posty (Atom)