18 czerwca 2015

Reasumpcja, a może reanimacja?

 
   Oświadczenie Małopolskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie powtórzenia meczu pucharowego pomiędzy MKS Trzebinią-Siersza, a Sołą Oświęcim na szczeblu Podokręgu Chrzanów, który w pierwotnym terminie został rozegrany 13 maja, wcale nie kończy dyskusji wokół tej sprawy. Wręcz odwrotnie, pokazuje, jak bardzo chora jest związkowa centrala w Krakowie, a zwłaszcza decyzyjne jej struktury w zakresie regulaminowo - prawnym. 
Przypomnę, że pierwszy mecz zakończył się zwycięstwem Soły Oświęcim w rzutach karnych, następnie decyzją Komisji Dyscypliny PPN Chrzanów uznano zwycięzcę MKS Trzebinia – Siersza walkowerem 3:0, gdyż w zespole gości grał nieuprawniony zawodnik. Z kolei Soła się odwołała do ZKO MZPN, a ta odrzuciła skargę zespołu z Oświęcimia w dniu 10 czerwca. 

W tym samym dniu nastąpiło losowanie par półfinałowych w siedzibie MZPN w Krakowie i spotkanie z udziałem przedstawicieli klubów-półfinalistów. Reprezentowali je ks. Stanisław Jachym (Naprzód), Paweł Cieślicki (prezes Barciczanki), Robert Moskal (trener MKS Trzebinia-Siersza) i Jerzy Cierpiatka (Garbarnia). Ze strony MZPN w rozmowach uczestniczyli prezes Ryszard Niemiec oraz wiceprezesi Jerzy Kowalski i Tadeusz Kędzior. Jednak w dniu 12 czerwca Prezydium MZPN ustaliło inny skład pucharowej pary półfinałów i w miejsce MKS Trzebina – Siersza wstawiono Sołę Oświęcim. Dlaczego? W tym samym dniu portal internetowy sportowetempo napisał: „Związkowa Komisja Odwoławcza MZPN dokonała dzisiaj reasumpcji w postępowaniu odwoławczym tego klubu w sprawie decyzji KD PPN Chrzanów weryfikującej wynik zawodów finałowych o PP w Małopolsce zachodniej, jako walkower 3-0 dla MKS Trzebinia-Siersza. Postanowiono uchylić decyzję KD PPN Chrzanów i utrzymać wynik spotkania uzyskany na boisku, tj. wygraną Soły Oświęcim 6-5 w rzutach karnych. Decyzja jest ostateczna i jako sprawa regulaminowa nie przysługuje od niej prawo do kasacji do NKO PZPN”
Ale to nie koniec. W dniu 16 czerwca ponownie zebrał się skład Związkowej Komisji Odwoławczej MZPN, a portal sportowetempo napisał: „W związku z dzisiejszą decyzją Związkowej Komisji Odwoławczej MZPN nakazującą ponowne rozegranie finału Pucharu Polski w Małopolsce zachodniej, mecz półfinałowy na szczeblu wojewódzkim, pomiędzy Naprzodem Sobolów a Sołą Oświęcim, zaplanowany na 17 czerwca, został odwołany”. Po tej wzmiance ukazało się wspomniane na wstępie oświadczenie podpisane przez …. Małopolski Związek Piłki Nożnej, opublikowane na stronie internetowej MZPN w Krakowie. 
W tym zamieszaniu wokół jednego meczu piłkarskiego, moim zdaniem, po prawidłowych decyzjach Komisji Dyscypliny PPN w Chrzanowie i następnie Związkowej Komisji Odwoławczej MZPN w Krakowie w dniu 10 czerwca, następowało łamanie prawa związkowego. Jak się okazuje, ta sama Związkowa Komisja Odwoławcza zastosowała tak zwaną reasumpcję własnej decyzji. „Reasumpcja”, to ulubiono słowo wśród kierownictwa krakowskiego Związku, gdy wykonuje się zabieg zmiany decyzji niezależnych komisji. ZKO aż dwukrotnie zastosowała reasumpcję w przedmiotowej sprawie, do czego utraciła prawo po pierwszej swojej decyzji. Raz dokonane rozstrzygnięcie przez ZKO, daje prawo odwołania tylko stronie i to do wyższej instancji, w tym przypadku na szczeblu PZPN. 
Na twitterze napisałem do prezesa MZPN Ryszarda Niemca: "Czy zamiast reasumpcji decyzji ZKO MZPN nie lepsza byłaby reanimacja?" Odpowiedź przyszła szybko: "Nie ma potrzeby; odpowiedzią na pytanie jest bon mot Marka Twaina o przedwczesnej wiadomości o jej śmierci....". Postanowiłem i ja skorzystać z innego cytatu Marka Twaina w korespondencji do prezesa: "Bądźmy wdzięczni idiotom. Gdyby nie oni, reszta nigdy nie osiągnęłaby sukcesu". /Zdzisław Wagner/