Tym razem o byłym arbitrze
piłkarskim Ekstraklasy, Marcinie Wróblu, który mimo zarzutów korupcyjnych przedstawionych w marcu 2008 roku podpisał deklarację antykorupcyjną trzy miesiące później. Wówczas, na specjalnie zwołanej konferencji podpisał deklarację, w której zobowiązał się, że w
przypadku skazania go prawomocnym wyrokiem za korupcję zapłaci milion złotych i trzysta tysięcy euro
odszkodowania na rzecz PZPN - Ekstraklasa SA.
Marcin Wróbel mówi - „dziennikarze nie wiedzieli co
się dzieje, nie za bardzo rozumieli, no bo z jednej strony zarzuty, z jednej
strony człowiek zatrzymany, z drugiej strony taki ruch. Kto przy zdrowych zmysłach
postawiłby na szali całe swoje życie”.
Sędzia został zawieszony przez Wydział Dyscypliny PZPN
i w wyniku odwołania Trybunał Piłkarski uchylił decyzję, gdzie stwierdził między innymi, że
sprawa nie jest tak jednoznaczna. Jednak Marcin Wróbel z Warszawy stracił prawo dalszego sędziowania
jakiejkolwiek ligi.
Dziś nie jest sędzią. PZPN nie zgodził się na jego powrót na boiska
Ekstraklasy. Nie ma też sędziowskiego
wyroku, a są tylko zarzuty. Marcin Wróbel chętnie opowiada o mechanizmach rządzących polskim futbolem –
tych korupcyjnych.
Jego zwierzenia w radiowej Trójce, w reportażu Jana Kasi "Rączka rączkę”, który można wysłuchać TUTAJ.
Jego zwierzenia w radiowej Trójce, w reportażu Jana Kasi "Rączka rączkę”, który można wysłuchać TUTAJ.